top of page
  • Zdjęcie autoraBuk Bukowski

Kto za tym stoi?

Miło nam przedstawić Wam naszą ekipę. Mentorzy - starannie wybrani, z pasją i chęcią do działania.

Krystyna Grys

Dla nas – największy autorytet poetycki. Sztuka i poezja towarzyszyła jej przez całe życie, a sama dopiero zaczęła pisać w 92 roku. Należy do Związku Literatów Polskich. W maju odebrała honorowe zasłużenie dla kultury. Jest autorką kilkunastu tomików poezji, w tym kilku tomików poezji dla dzieci – obecnie pracuje nad jednym z nich. Jej wiersze tłumaczone są na praktycznie wszystkie możliwe języki, w tym na węgierski czy esperanto. Nie znamy drugiego poety, który tak chętnie zapraszany jest na spotkania poetyckie. Ale nas to wcale nie dziwi! Młodzi poeci nazywają ją aniołem stróżem, bo zawsze czują jej wsparcie. Warto podkreślić, że Krystyna Grys jest poetką, która także gości na spotkaniach poetyckich w Areszcie Śledczym. Poza tym jest szczęśliwą babcią, prababcią, miłośniczką kwiatów i jednej takiej kawiarni na rogu.



Grzegorz Lorek

Honorowy profesor oświaty i Nauczyciel Roku 2002. O sobie mówi: "uczę życia". Formalnie jest nauczycielem biologii i uczy od 25 lat, pół swojego życia. Także ornitologiem. Nieformalnie jest poetą, autorem dwóch tomików poetyckich Szklane Dachy i ISBN. Wieczny podróżnik. Stara się pokazać światu świat, dlatego raz do roku organizuje wyprawę na koniec świata dla uczniów. A oni, czasem wracają jacyś tacy odmieni, z pasją. Bo o tę pasję chodzi. Lorek sam mówi, że polski system nauczania traktuje ucznia jak wiadro, do którego trzeba nalać wiedzę. nie myśląc o tym, czy ona po jakimś czasie wyparuje, czy nie. Tymczasem Lorek traktuje każdego ucznia jak popiół, w którym trzeba znaleźć palący się ognik i go rozpalać tak, by płomień został już przez całe życie. I tym płomieniem najprawdopodobniej jest pasja. Mówi, że z biologicznego punktu widzenia nasz pobyt na tej planecie nie ma absolutnie żadnego sensu – więc trzeba go sobie samemu znaleźć. I do końca nie wie, czy jest oczarowany tym światem czy jest na niego wkurzony. A może na rządzące nim systemy. A może po prostu Bukowski miał rację i trzeba się pogodzić z tą cholerną rzeczywistością, Lorku?




Ryszard Biberstajn

Doktor nauk humanistycznych, członek Związku Literatów Polskich. Poeta, autor wielu tomików poezji, w tym najnowszy z nich ukaże się w czerwcu. Poza tym krytyk literacki. Próbowaliśmy zliczyć ile książek, ile wierszy w swoim życiu poprawił, ale liczba była już dla nas za duża na samym początku. Zresztą, wydaje nam się, że już sam autor nie byłby w stanie tego zliczyć. Wierzy w młodych i w ich poezję – często można go spotkać jako jurora konkursów literackich, zawsze stara się przekazać zwycięzcom kilka cennych uwag. Nie możemy pominąć też jego miłości do kawy. Powiedzielibyśmy, że pije jej za dużo, ale większość ekipy Buka podziela jego uzależnienie.


Mentor graficzny - czyli osoba, która pilnuje by Buk zawsze prezentował się świetnie - to mu zawdzięczamy chociażby nasze logo.

Paweł Jaskólski

Do Warszawy przyjechał z Podhala... za sztuką. Kocha fotografię uliczną i muzykę. Twórczość Davida Bowie i Björk

towarzyszą mu od lat. Sam również tworzy. Jest dyrektorem kreatywnym i artystą grafikiem. Uwielbia projektować.

Jego identyfikacje wizualne firm są małymi dziełami sztuki nowoczesnej, a fotografie i plakaty zdobią ściany wielu mieszkań.

Jak mało kto łączy w sobie artystyczną duszę i wiedzę technologiczną, z której korzysta z dużym talentem. Z wykształcenia

elektronik, studiował filmoznawstwo na wydziale kulturoznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 2003 roku przerwał dalszą edukację by zacząć swoją przygodę życiową w Warszawie.


Dyrektorki - to od nich się wszystko zaczęło i to one będą pilnować, by Buk ciągle rósł i rozrastał się jak tylko może.

Danka Sikorska

Artystka amatorka- tak, przez małe "a". Chociaż przez jakie małe a? Skoro jest współautorką spotkań poetyckich odnośnie poetów wyklętych - przypomniała światu o Wojaczku i Bukowskim. Niedługo ukaże się jej debiutancki tomik 'Życie po śmierci'. Więc czy dalej przez małe a? Zakochana w teatrze, kinie i tańcu. Scena to jej drugi dom. Uwielbia moment kiedy gasną światła, wie, że wtedy zaczyna się magia- nie wyobraża sobie bez niej świata! Cierpiąca na natłok myśli ciągle szuka dla nich wyjścia. Tańczy od kiedy nauczyła się chodzić, gra na zawołanie, a pisze od czternastego roku życia. Czy pisze dobrze? Nie wie. Czy pisze szczerze? Zawsze. Bo sztuka nie musi być piękna, musi być szczera. Jej motto popierają jej życiowe wybory- ulubieni poeci, Bukowski, Wojaczek i Grochowiak. Ulubieni ludzie kina, Stallone, Rourke, Burton, Jarmusch. Zakochana w przeszłości, gwiazdach, księżycu i starych filmach. Nieskładna i nieprzystosowana do rzeczywistości. Rozmawia z wiatrem i ścianami. Szalona... ale podobno tylko szaleńcy są coś warci, jak mawiała Alicja.




Roxana Lewandowska

Poetka, fotograf, miłośnik kina i podróżnik, chociaż woli być określana mianem włóczęgi. Jej tomik no funciona jest pierwszym w historii tomikiem poezji polsko-hiszpańskiej. Współautorka cyklu spotkań poetyckich dotyczących poetów wyklętych. Jest jurorem na festiwalach filmowych. Najmłodsza osobą, która odebrała nagrodę za zasługi dla kultury i to ją zmotywowało jeszcze bardziej do utworzenia Buka - by dalej pokazywać innym, że młodzi mają głos. Przez trzy lata pracowała z mistrzem fotografii, Marciniakiem. Zrobiła ponad sto sesji - ale od nich zdecydowanie woli fotografię reportażu i ulicy. Wielbi czerń - nic dziwnego, że woli fotografię czarno-białą od koloru. Uwielbia fotografię Krzysztofa Millera i Massimo Bietti. Podróżuje dosyć dużo i nieśpiesznie - stąd tytuł włóczęgi. Głównie sama, jej jedynym towarzyszem wypraw jest Canoś (jej aparat). Czuje się świetnie w Ameryce Latynoskiej, chociaż najlepiej na świecie czuje się w Maladze, do której przeprowadziła się dwa lata temu. Kocha Bukowskiego za nieugiętość. Bardziej niż w słowo wierzy w obraz - ulubieni ludzie kina: Rickman, Price, Burton i Sorrentino. Prześladują też ją Picasso z Dalim. W przyszłości chciałaby dalej pić dobrą kawę, witać się codziennie z morzem i widzieć malagijską katedrę tak często jak się tylko da. No i może jeszcze spotkać się na herbatę z Dalajlamą - jej największym autorytetem.


Redakcja - są to osoby wyłowione przez naszych mentorów i dyrekcję, których zachwyceni pasją poprosiliśmy o włączenie się do drużyny Buka i wspólnego tworzenia. Mamy nadzieję, że redakcja cały czas będzie się rozrastać. Na razie nie zdradzamy całej redakcji, chcemy by każdy z nich zaprezentował się najpierw tutaj tekstem. Na pierwszy dzień/pierwszy ogień idą:


Wiktoria Mikulska

Prawie historyk sztuki, a prawie nie. Rodowita Wrocławianka, ale zakochana w Pradze.W 2014 rozpoczęła publikacje swoich prac na portalu wattpad.com, chociaż swoje pierwsze spotkania z piórem doświadczyła pisząc na niepublicznych blogach.Przez dwa lata była recenzentem amatorskich opowiadań na Wattpad, skąd na dobre przyjął się jej “lisi” pseudonim, udzielając się przy okazji w artykułach dotyczących kunsztu literackiego. W tym samym czasie uczęszczała na warsztatach Kreatywnego Pisania organizowanych w Ramach Forum Pisarskiego Dzieci i Młodzieży organizowanych przez Europejską Stolicę Kultury Wrocław 2016 we współpracy ze Stowarzyszeniem Pisarzy Polskich.Również w 2016 związała się z grupą literacką Ailes, dzięki której udało się zadebiutować skromnym opowiadaniem w antologii “Godzina Diabła”, mającej premierę w październiku 2017 roku. Wciąż działając w publicystyce i amatorskiej pracy korektora, pojawiła się gościnnie z artykułem “Choroba Fantastomanów” na blogu Marii Kuli.Nie tylko publicysta i prozaik, czasem poeta, nigdy niespełniony dramatopisarz. Od zawsze do szarego końca fantasta. Nie stroni od opowieści realistycznych: dramatów, groteski i powieści obyczajowych, ale jest gotowa wypróbować każdą konwencję literacką w imię poszerzania horyzontów i rozwijania umiejętności.Pasjonatka sztuki w każdej formie, co widać i czuć w jej twórczości. Zakochana w muzyce, tańcu i teatrze, aktywnie bierze udział w wydarzeniach kulturalnych, co mogłaby robić całe życie.Uparcie dąży do rozwijania swojej pasji, by móc faktycznie spędzić resztę życia jako koneser sztuki i literat.



Wojciech Sieracki Pół prawda, pół człowiek i półton. Z wykształcenia klawiszowiec, z umiłowania gitarzysta, z rozsądku wokalista, a z jego braku perkusista.W latach 2008-2011 pobierał edukację w studium muzycznym. W 2010 wykonał Poloneza g-moll Chopina scenie Miejskiego Ośrodka Kultury w Lesznie. Począwszy od roku 2011 do występował podczas uroczystości szkolnych. W latach 2014-2015 członek zespołu rockowego The Black Wires, z którym zagrał kilkanaście koncertów. Od roku 2015 stopniowo uczy się programowania muzyki.Efekt owej nauki można ocenić słuchając eklektycznego quasi-albumu o nazwie POPOST 1.3. W grudniu 2018 kilka autorskich instrumentali z serii Murderer’s dream w brzmiało na scenie podczas spektaklu Lekcja wg Ionesco wykonywanego przez teatr aGRAFka. Obecnie pracuje nad solowymi koncertami w ramach projektu Fragment Kurzu, oraz wspólnie z byłymi członkami The Black Wires nad psychodeliczno-społeczno-muzycznym przedsięwzięciem o enigmatycznej nazwie Ognisty Józek.W czasie nastoletnim miłośnik muzyki grunge i współprowadzący fanpage poświęcony brzmieniu Seattle. Obecnie wielbiciel szerszego spectrum gatunkowego, słuchający jednak częściej Polskich wykonawców niż zagranicznych.Prywatnie bezkompromisowy postpopowiec, politycznie softliberał, zagorzały przeciwnik„kiedyśtobylizmu”. Student, quasi-poeta. Zakochany w skeczu Kolejarze produkcji Dzyndzylyndzy, w renesansie lubelskim oraz w leśnych ścieżkach biegowych.


Jeżeli masz coś ciekawego do zaprezentowania światu i chciałbyś dołączyć do naszej redakcji: buk.kontakt@gmail.com



245 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page