NAGOŚĆ
Pamięci Stanisława Grochowiaka
ubierałeś brzydotę jak twoją panią w słowa i strzępy metafor w okładki kolejnych zbiorów wierszy
a ona cię potrzebowała by z westchnieniem ulgi jak sine boczki na hakach rzeźnickich zmartwychwstać
Ryszard Biberstajn
INNY
Nie chciałam zostawić
W oczach niewinnych
Szczerych niebieskich widziałam podziw
Bezmiar naiwnej miłości
Niezwykle dojrzałe zrozumienie
Robiłaś mi ręcznie podarki
Zawinęłaś w papier złotówkę
Widzę Cię dorosłą
Chociaż wiele nie urosłaś
Patrzysz na mnie
Nieskończonością
Ciepłem i troską
Jak kiedyś
Tulisz się do mnie
Jednak czuję
Że wiesz więcej niż ja
Jesteś za mała
Na bycie dorosłą
Jak ten czar
Słodkich dziecięcych marzeń
Umarł przedwcześnie
Jak kiedyś we mnie
Coś w nas umarło
Ten chłód wieku
Ta stabilność
Powściągliwość
Wszystkie tajemnice
Poważne tematy
Wszystkie intrygi
Losowe sytuacje
To rozczarowanie
Z jakim patrzysz na świat
Rozumiesz choć nie chcesz
Jak ja
Jesteśmy dziś inne
Asmo
LOT
Najstraszniejszym widokiem dla samobójcy musi być widok oddalającego się nieba.
Dłoń wyślizgująca się z dłoni anioła, mówiąca do widzenia.
Jeden chłodny pocałunek uderzający w piersi.
Błękit, czerwień, czerń i złoto.
A gwiazdom przesłoniono oczy.
Jęk wsiąka w chmury.
Iwaly
REFLEKSJA PO SPRAWDZIANIE Z ANGIELSKIEGO, (PO TYM JAK ZAMIAST CZTERECH PARAGRAFÓW ZROBIŁAM TRZY I WSZYSTKO POSZŁO NA MARNE) ŻE WYSTARCZY CZASEM
TYLKO MAŁY KROK.
Często szukam Ciebie w innych A później drę się na nich, że nie są Tobą Mówię, że Ty byś tak nie zrobił Gdy odchodzą ode mnie stadami
Proszę, zrób coś, cokolwiek, chociaż raz Nie mówię o porzucaniu całego życia Wystarczyłby mi tylko jeden wieczór z herbatą I myślą, że świat jeszcze nie upadł
Roxana Lewandowska
źródło: 3157545359.jpg
Comments