Boli Cię zachowanie innych, a tak naprawdę na ich miejscu zrobiłbyś to samo? Masz za złe systemowi szkolnictwa, że nie nauczył Cię życia, ale Ty od szukania czegoś perspektywicznego wolałeś wkuwać kolejną definicję? Masz za złe swoim znajomym, że nie chcą czytać twoich wypocin, a sam ignorujesz każdą prośbę o pomoc?
NIENAWIDZISZ TEGO, ŻE ŚWIAT NIE FUNKCJONUJE POD TWOJE DYKTANDO?
Jeżeli odpowiesz na to pytanie twierdząco, to mam dla ciebie trzy dobre wiadomości.
1) Nie ma w tym nic nadzwyczajnego
2) Jesteś tylko człowiekiem
3) Jakbyś był na miejscu tych wpływowych ludzi, których tak mocno hejtujesz, to prawdopodobnie nie byłbyś wcale od nich lepszy
Masz wrażenie, że świat zmierza ku upadkowi?
Uważasz, że zapatrzone w smartfonach dzieciaki są jak chodzące zombie?
Twój stary znowu gada kocopoły podczas rodzinnego spotkania?
Twój kraj jest pełen zaściankowych post-komunistów, dla których coś zwane dumnie tradycją jest ważniejsze niż zdrowy rozsądek oraz jednostkowa wolność?
No proszę! Czy mamy już do czynienia z wyższym stanem świadomości? Pocieszę Cię, nadal nie jesteś wyjątkowy. Jesteś tylko ponadprzeciętnie inteligentny, zupełnie jak ZNACZNA CZĘŚĆ LUDZKOŚCI.
Bazujesz na „autentyczności” i „byciu sobą”?
Rzygasz emocjami na prawo i lewo? Lubisz posępne metafory w stylu „mrokiem kończy się mój dzień”? Ekspresja jest dla ciebie ważniejsza od stylu?
Ze wszystkich wad, które posiadasz, na pewno nie jesteś jedyny w swoim rodzaju. Prawdopodobnie czujesz to samo co tysiące innych mniej lub bardziej wrażliwych twórców. Czy to nie jest wspaniała wiadomość? Zawsze jest szansa, że ktoś Cię zrozumie, wyciągnie do Ciebie dłoń i pomoże ci wypłynąć na szerokie wody! Pomyśl o tym jaką frajdę sprawi ci rozwijanie własnej osobowości i umiejętności!
A TERAZ TROSZKĘ POWAŻNIEJSZYCH KONKLUZJI
Całkowite pozbycie się własnych błędów poznawczych nie jest możliwe, ale zawsze warto starać się walczyć z tym niewdzięcznym, wewnętrznym prostakiem.Przykładem tutaj może być problem z „trzeźwym” określeniem wartości własnej twórczości. Wpadnięcie w dwubiegunowość myślenia (NIEPODWAŻALNA ZAJEBISTOŚĆ vs. TOTALNA BEZNADZIEJNOŚĆ) jest czymś, co może zakłócić artystyczny rozwój .Oczywiście, niedoskonałość pojmowania rzeczywistości odnosi się do każdej płaszczyzny naszego życia, a wspomniana „dwubiegunowość” to jeden z tysięcy przykładów błędów poznawczych.
To, że dokonujemy złych wyborów zarówno w kwestiach estetycznych jak i etycznych jest niestety rzeczą całkowicie naturalną, a skoro nie jesteśmy idealni, to może poszerzmy nasze horyzonty?
Może wymiana poglądów z „tym podstarzałym, oderwanym od rzeczywistości wierszokletą” albo „tym idiotycznym pseudoraperem, którego znasz z gimnazjum” może być pouczająca dla obu stron?
Może właśnie barierą rozwojową młodych twórców nie jest brak talentu czy zapału do pracy, ale BRAK ŚWIADOMOŚCI WŁASNYCH NIEDOSKONAŁOŚCI oraz BRAK CHĘCI DIALOGU?
A czy zakończenie tych rozważań zdaniem w stylu „od dobrych odpowiedzi ważniejsze jest zadawanie odpowiednich pytań” byłoby niepotrzebne i płytkie?
Wojciech Sieracki
Comments